Pokazał się światu w pełnej
krasie na salonie samochodowym we Frankfurcie nad Menem. Był wrzesień
1967 roku. Konkurencja wzdychała w kuluarach. Dyskretnie i z zazdrością.
- Idealny... perfekcyjny... Doskonały... Cudo... Do diabła! Szkoda, że
nie nasz!
przeczytaj
Radek Borowicki / Jan
Hullegie |